Oto kontekst:

Nauiokas z Anthemis powiedział, że chociaż wiele startupów może już być w fazie „w połowie ciąży” , mogą pozostać w domu. „Myślę, że dla wielu z tych firm, które są w tej fazie pośredniej, jest dużo pasów startowych, aby przejść samodzielnie.”

źródło: http://www.bloomberg.com/news/articles/2016-09-06/why-fintech-startups-might-not-want-to-become-unicorns

Odpowiedź

Jest to używana metafora odnosi się do fazy rozwoju, w której start-upy nie są jeszcze gotowe do „dostarczania” (usługi lub produktu), dla którego zostały utworzone, ale powinny kontynuować swoją działalność.

Można powiedzieć, że są w połowie rozwoju swojego produktu lub usługi.

Odpowiedź

Jak wyjaśniono w phrases.co.uk bycie w połowie ciąży jest stanem niemożliwym. W artykule, o którym wspomniałeś, mówią o firmach fintech, które są dobrze finansowane przez inwestorów indywidualnych, a więc mają wysokie wyceny, ale nie mają długoterminowych planów trwałych przychodów. Sytuacja ta zwiększa ryzyko, dlatego jest mało prawdopodobne, aby w nią inwestowali więksi inwestorzy. To połowa ciąży, ponieważ masz firmę, która ma wysoką wartość, jest tak droga w inwestowaniu, ale nie ma możliwości zwrotu inwestycji.

Jeśli chcesz inwestować, Twoje ryzyko powinno być strawne, co oznacza, że inwestorzy muszą mieć wysoki prawdopodobny stosunek przychodów do kosztów inwestycji. Może to być zapewnione przez ogromne marże zysku lub niskie koszty inwestycji. Sytuacja z firmami fintech jest o połowę w ciąży, ponieważ mają wysokie koszty i niskie prawdopodobieństwo uzyskania przychodów.

Komentarze

  • To, co mówisz, jest poprawne, ale OP pyta o znaczenie ostatniego akapit, w którym według mojego rozumienia wyrażenie jest używane z innym niuansem.
  • Masz rację, rozszyfrowałem użycie Sean Park ' w środku tekst. Dziękujemy za poprawienie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *