Od tutaj :
„Z okiem Hurricane Irma na wybrzeżu Georgia w czwartek 19-letnia Jessica Lewis, studentka drugiego roku w Georgia Southern, wychodziła z uniku i wracała do domu do Atlanty. ”
Na początku myślałem, że to Dodge, mając na myśli markę samochodu. Ale początkowe „d” nie jest pisane wielką literą. Poza tym byłby to „jej unik”.
Rzeczownik „unik” oznacza sprytny ruch mający na celu uniknięcie czegoś, więc jak ktoś mógłby „wyjść z uniku”, gdzie unik jest rzeczownikiem nie liczącym się .
Komentarze
- Czy Google tytuł pytania? ell.stackexchange.com/help/on-topic
- Ktoś edytował mój komentarz? ' przepraszam, nie umieściłem tego linku Google. Moje przeprosiny
- @ elmer007 nieważne, myślę, że link faktycznie jest ulepszeniem.
Odpowiedź
Ponieważ „d” w „Dodge” powinno być pisane wielką literą. Ale „Dodge”, o którym mowa, nie był marką samochodu, a raczej miejscem, a mianowicie „Dodge City”, które przez kilka lat było jednym z najbardziej dzikich miast na „Dzikim Zachodzie”. Przez wiele lat był to koniec przerzutów bydła z Teksasu, gdzie stada stykały się z linią kolejową.
Ponieważ Dodge City było miejscem bardzo gwałtownym przez wiele lat, często rozsądnym było wyjeżdżać to za szybko.
Komentarze
- To ' to idiomatyczne wyrażenie w amerykańskim angielskim. Dodge City było okropnym miejscem w czasach Starego Zachodu; wtedy było dużo strzelanin i pojedynków. Kiedy zaplanowano pojedynek z powodu pojawienia się osoby o złym charakterze, najlepiej było szybko wydostać się z Dodge; dlatego " wydostań się z Dodgea " oznacza " wynoś się stąd / szybko! "
- Fraza została najprawdopodobniej spopularyzowana przez długo działający western telewizyjny " Gunsmoke ". youtube.com/watch?v=Qfy0cCTqAdY
- Ja ' czytałem gdzieś że w Dodge City jest mniej prawdopodobne, że zostaniesz zabity przez ostrzał niż przez pijaka, który źle zarządza koniem. Ale to ' nie jest tak dramatyczne.
- @AntonSherwood To zależy od tego, jak często to się zdarzało. Może w mieście roiło się od pijaków próbujących dosiadać koni!
- @ Mr. Lister Miasto prawdopodobnie roiło się od pijaków próbujących dosiąść konia lub jeździć konno. Kowboje, którym właśnie zapłacono po tygodniach na szlaku, prawdopodobnie nie byli ani abstynentni, ani cnotliwi.