Jaki jest właściwy tytuł dla byłego prezydenta USA?

Zgodnie z Wikipedia , używamy ” Mr. Prezydent ” jako tytuł wszystkich prezydentów – obecnych lub poprzednich. Np. Prezydent Obama.

To trochę dziwne, ponieważ Obama nie jest już prezydentem.

W ostatnich latach niektóre przewodniki obyczajowo utrzymywał, że w Stanach Zjednoczonych tytuł ten powinien być zarezerwowany tylko dla urzędującego prezydenta i nie powinien być używany w przypadku byłych prezydentów, uznając, że używanie tego tytułu jako tytułu kurtuazyjnego podczas zwracania się do byłego prezydenta nie jest właściwe. Mimo to do wszystkich żyjących byłych prezydentów Stanów Zjednoczonych nadal zwracamy się jako ” Mr. Prezydent „, zarówno formalnie, jak i nieformalnie, a współcześni znawcy etykiety utrzymują teraz, że jest to całkowicie właściwe.

W Stanach Zjednoczonych tytuł ” Panie Prezydent ” jest również używany w wielu formalnych przypadkach: na przykład do każdego przewodniczącego Senatu Stanów Zjednoczonych zwraca się ” Mr. Prezydent. ” Inne zastosowania tego tytułu obejmują prezydentów stanowych i lokalnych organów ustawodawczych, jednak tylko Prezydent Stanów Zjednoczonych używa tego tytułu poza formalnymi sesjami.

Czy tytuł ” Emeritus ” jest odpowiedni? Często używane w przypadku byłych dyrektorów generalnych itp., Możemy powiedzieć: ” John Smith, emerytowany prezydent. ”

Czy możemy więc powiedzieć: ” Barack Obama, emerytowany prezydent ”

  1. https://en.wikipedia.org/wiki/Mr._President_(title)

Komentarze

  • Powiązane posty w języku angielskim & Użycie: Adresowanie byłego urzędnika przez to biuro ' s title , Jak zwrócić się w liście do byłego prezydenta?
  • Wydaje się, że odpowiedziałeś na własne pytanie . Wikipedia podaje zwyczajowe użycie. Nie ma znaczenia, czy uważasz to za dziwne, czy nie. Możesz zadzwonić do pana Obamy ” emerytowanego prezydenta „, jeśli lubisz (chociaż użycie ” emeritus ” nie jest normalne ani prawidłowe ), ale inni będą do niego dzwonić ” Pan Prezydent ” i zrobią to samo dla Donalda Trumpa, kiedy wyjdzie z urzędu. (Zalecam również poprawną pisownię jego nazwiska, jeśli chcesz okazać szacunek.)
  • Robimy to samo dla gubernatora, lekarza, sędziego, burmistrza itp.
  • Oczywiście, jeśli były prezydent siedzi w więzieniu, myślę, że prawdopodobnie dostałby numer.
  • @phoog, prawda, ale w Ameryce mógłbym nazywać się profesorem doktor inżynier Bachelor Reez bez żadnych konsekwencji, chyba że aktywnie wykorzystam ten tytuł do oszukania ktoś. Mógłbym też nazywać się prezydentem Reezem, senatorem Reezem lub sierżantem Reezem. W Niemczech sytuacja jest bardziej rygorystyczna.

Odpowiedź

Odpowiedziałeś na własne pytanie. Odpowiedź, którą znalazłeś, jest prawidłowa, że właściwym sposobem zwrócenia się do byłego prezydenta jest „Pan Prezydent” lub „Prezydent Barack Obama”.

Może się to wydawać dziwne tylko dlatego, że w trakcie ostatnie dwie dekady, kiedy ludzie używali innych form zwracania się do obecnych lub byłych prezydentów z niezwykłych powodów:

  • Niedawno mieliśmy dwóch prezydentów o nazwisku „Bush”, więc jeśli mówisz „Prezydent Bush” nie jest jasne, o którym mówisz (chociaż George W. Bush był również bardzo biernie określany agresywnie jako „Pan Bush” podczas swojej pierwszej kadencji z powodu goryczy z powodu bliskości jego zwycięstwa wyborczego ).
  • Podobnie, zarówno Bill, jak i Hillary Clinton są wybitnymi politykami, którzy kandydowali na prezydenta, mimo że prezydent Clinton był jedynym, który faktycznie był prezydentem. Jednak wciąż są przypadki, w których ludzie chcą bardzo jasno określić, o którym Clintonie mówią.
  • Donald Trump ma niezwykłą fascynację tym, że przez cały czas zwracano się do niego per „pan Trump”, co poprzedza jego urzędu, który wydaje się nadal lubić, mimo że nie jest to zgodne z normalną etykietą prezydencji.

Zasada nie jest dziwna, czasy są.

Komentarze

  • Reguła jest trochę trochę dziwna, w tym sensie, że tytuł odnosi się do biura, do którego tymczasowo przebywają osoby wybrani i po odejściu nie zachowują żadnych uprawnień ani obowiązków związanych z piastowaniem urzędu.' nadal nazywa się byłymi prezydentami ” Prezydent „, ale sednem amerykańskiego systemu rządów (wobec prezydencji) jest to, że ludzie nie ' nie zostają prezydentami, a potem pozostają nimi na czas nieokreślony.
  • @Joe ” Odpowiedziałeś na swoje własne pytanie. Odpowiedź, którą znalazłeś jest prawidłowa, że właściwym sposobem zwrócenia się do byłego prezydenta jest ' Mr. Prezydent ' lub ' Prezydent Barack Obama ' ” – Nie ' nie podoba mi się ta odpowiedź.
  • @kmiklas Umm … ok? Czy mówisz tak, ponieważ uważasz, że jest to niezgodne ze stanem faktycznym?
  • @Upper_Case Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ ta sama zasada dotyczy innych wybieranych urzędników niższego stopnia, a nawet oficerów wojskowych, nawet jeśli nie już mają też swoje specjalne uprawnienia.
  • @kmiklas Ponieważ tytuły w polityce nie działają tak samo jak tytuły w środowisku akademickim.

Odpowiedź

Praktyka nazywania osoby pełniącej służbę publiczną najwyższym tytułem, jaki kiedykolwiek posiadała, nie jest nowa. Sięga aż do początku kraju. Przynajmniej tak chcieliby nam uwierzyć filmy.

Oto cytat z filmu Amistad (przedstawiony na IMDB):

Theodore Joadson: Znam cię, Panie Prezydencie . Znam Ciebie i Twoją Prezydencję, jak również każdy mężczyzna – i twój ojciec. Byłeś dzieckiem u jego boku, kiedy pomagał wymyślać Amerykę. A ty z kolei poświęciłeś swoje życie udoskonalaniu tego szlachetnego wynalazku. Pozostaje niewykonane jedno zadanie. Jedno ważne zadanie, które Ojciec Założyciel zostawił swoim synom …

Joadson zwracał się tam do Johna Quincy Adamsa. W tym czasie Adams był już dawnym Prezydent. Stało się tak pomimo faktu, że John Quincy Adams zajmował inną wybraną pozycję podczas wydarzeń w filmie. Adams był wybranym członkiem Izby Reprezentantów.

Zakładając, że ten film (oparty na prawdziwym -Życie badane przez Johna Quincy Adamsa) zostało dobrze zbadane, możesz zobaczyć, ile lat ma ta tradycja.

Komentarze

  • I ' Nie mówię, że filmy nigdy nie są pomocne w odpowiadaniu na pytania, ale nie są one ' dobrym zamiennikiem źródeł historycznego precedensu.

Odpowiedź

Pan Obama, Pan Bush lub Pan Waszyngton są całkowicie właściwe.

To pytanie sięga czasów pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych i precedensu, który chciał ustanowić dla nomenklatury gabinet. Aby odróżnić się od monarchii i dyktatur w innych krajach, Waszyngton i Kongres wybrali termin „Pan Prezydent” dla Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Prezydenci-emerytowani mogą być nazywani jakimkolwiek szanowanym i stosownym tytułem, który preferuje. Precedens Waszyngtonu sugeruje, że po prostu „pan” może być najbardziej akceptowalną formą przemówienia dla byłego prezydenta pierwszego narodu w dzisiejszych czasach, aby zaakceptował rząd ludu, ludu, bez szlachty, monarchii czy oligarchii. podwójnego tytułu „Mr. Prezydent „sugeruje, że mogło to powstać jedynie z grzeczności wobec tych, którzy chcą zwracać się do prezydenta w sposób jednoznaczny i pragnąc mieć pozory formalnego tytułu, niemniej jednak zostaje on zdegradowany do roli drugorzędnej w stosunku do zwykłego” pana „, oznaczającego wspólny mężczyzna.

https://books.google.com/books?id=LAoOAAAAIAAJ&vq=Mr.%20President&pg=PA155#v=snippet&q=Mr.%20President&f=false

Komentarze

  • W tamtych czasach ” prezydent ” nie byłby uważany za tytuł niż nazwa urzędu, więc ' nie jest tak naprawdę podwójnym tytułem. Podobnie Pan Marszałek, Pan Sprawiedliwości itd. Dlaczego wydaje się, że pan Senator nigdy nie był w przysługa, nie wiem.
  • Nie, panie Washington, generale, proszę.

Odpowiedź

Termin„ tytuł ”jest nieco mylący, ponieważ łączy w sobie nieco odmienne pomysły.

„ Panie Prezydent „jest dokładniej stylem lub honorowym . Jest to między innymi , w jaki sposób zwracasz się do ważnej osoby, kiedy rozmawiasz bezpośrednio z tą osobą . Sędzia to „Twój Honor”, król lub królowa to „Twoja Wysokość”, Papież jest „Twoją Świątobliwością” itd. .

Zgadzam się, że wydaje się dziwne, że styl „Mr. Prezydent „trzyma się człowieka, nawet jeśli nie jest on już prezydentem”.Ale style są bardziej zakorzenione w zwyczajach * i tradycji ** niż w logice, a nawet regułach formalnych, a to jest zwyczajem wielu stylów. Na przykład emerytowany generał nadal będzie nazywany generałem [X]. W każdym razie nikt nas nie zmusza , żebyśmy tak nazywali byłych prezydentów. Nie ma w tym żadnego prawa.

Wracając do proponowanego przez ciebie wyrażenia „emerytowany prezydent”: jest to tytuł, a jego znaczenie jest jasne, ale określenie „[X] emerytowany” jest rzadko, jeśli w ogóle, używane do zwróć się do kogoś . Weźmy na przykład „profesora emerytowanego”. Nie uścisnąłbyś komuś ręki i nie powiedział: „Miło cię poznać, profesorze emerytowanym Barnes”. To po prostu brzmi dziwnie. Prawdopodobnie w takiej sytuacji wybrałbyś „profesora Barnesa”, nawet jeśli technicznie rzecz biorąc, nie są już nauczycielami.

* zwyczaj: robiąc to, co robią wszyscy inni, niezależnie od tego, czy rozumiesz powody lub nie

** tradycja: robienie tego, co wszyscy starsi od ciebie, niezależnie od tego, czy rozumiesz powody, czy nie

Odpowiedź

Z tego, czego dowiedziałem się kilkadziesiąt lat temu, kiedy dawni prezydenci nie byli rutynowo nazywani prezydentami po ich odejściu ze stanowiska, wynika, że nazywa się ich pan lub przez najwyższy urząd, jaki piastowali przed prezydenturą, jak senator Johnson, wiceprezes Nixon, gubernator Carter, generał Eisenhower itp. Rozumiem, że to od osoby zależy, w jaki sposób się do niej zwracają (pan lub poprzedni tytuł przed prezydenturą), ale pokora była kluczowa.

Dlatego zwracanie się do byłego prezydenta jako do pana prezydenta lub prezydenta Busha (Clinton, Obama itp.) zawsze trafia w złą nutę. ars, ponieważ tego nauczyłem się jako dziecko. Wydaje się, że idzie to w parze z naszym narcystycznym wiekiem i czasami pobożnymi życzeniami osoby zwracającej się do byłego prezydenta jako takiego lub pochlebcami chcącymi zrobić wrażenie na osobie, z którą rozmawiają. Wydaje się, że właśnie to robił Theodore Joadson, zwracając się do Johna Quincy Adamsa jako prezydenta jako PIERWSZY apel do ego.

Pamiętam, czytając książki i listy, że George Washington był nazywany generałem Waszyngtonem po opuszczeniu gabinet. Oto nekrolog odnoszący się do niego jako takiego, opublikowany w Boże Narodzenie 1799 roku, cztery dni po jego śmierci.

https://www.varsitytutors.com/earlyamerica/world-early-america/famous-obits/obituary-george-washington

Oto obit Washington Post pana Nixona z 1994 roku, w którym on i wszyscy inni byli prezydenci są określani w ten sposób. Tylko Clinton, urzędujący prezydent, był nazywany tytułem Prezes:

https://www.washingtonpost.com/wp-srv/national/longterm/watergate/stories/nixobit.htm

Oto Gerald Ford „s 2006 LA Times obit, w którym on i Carter są określani jako prezydent, a nie były prezydent, co byłoby właściwe, biorąc pod uwagę kontekst. https://www.latimes.com/local/obituaries/la-me-gerald-ford-20061227-story.html

W obit NYT Ford określa się jako Mr. Ford. https://www.nytimes.com/2006/12/28/obituaries/president-gerald-r-ford-who-led-us-out-of-watergate-era-dies-at.html

i G. W. Bush również jako pan Bush nie prezydent. https://www.nytimes.com/2018/11/30/us/politics/george-hw-bush-dies.html

Nie możesz przegrać z Szanownym takim a takim wyjątkiem brzmi formalnie.

Komentarze

  • Oczywiście, są przypadki, w których o byłym prezydencie nie mówi się jako ” prezydent „, ale są przypadki, w których nazywa się ich ” prezydentem „.

Odpowiedź

Oczywiście, jeśli pracujesz w rządzie, chcesz okazać szacunek urzędowi lub urzędowi- posiadacza, lub raczej, jeśli jesteś częścią czynnego wojska, odpowiedź Joe i strona Wiki pozostają. Ale czy to właściwe? Ameryka ma również wspaniałą i szlachetną tradycję wygwizdywania , przeklinania i ogólnie przypominania każdemu, kto sprawuje urząd, że faktycznie dla nas pracuje. Możesz więc zadzwonić do niego, jak chcesz. Jest tak samo właściwe i bardziej amerykańskie.

Lepszym poglądem może być to, że Ameryka jest krajem zbudowanym na opozycji, co chroni protesty i że wygwizdywania jest ćwiczeniem w wolnej demokracji. A nawet, a zwłaszcza, że obecna administracja skręca bardziej w kierunku teokracji, powinniśmy być może odgrodzić machinacje rządu i pobożności wiary. Naszym prawem nie jest Tora, ale konstytucja i , jak wspomniano powyżej, zaleca się poprawianie kogoś, kto „gardzi słowami”.

Czy to koszerne, aby wygwizdać prezydenta?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *